Co świętujemy 3 maja?
2021-04-30
Dziś narodowe obchodzimy święto,
dzień ogłoszenia ustaw przesławnych,
prowadź dalej pracę poczętą,
na wzór tych przodków, praojców dawnych.
Na wzór ich swym życiem świadczyć będziemy,
że Polska nie zginęła, że żyje.
O zgodę i szczęście walczyć pragniemy,
niech dzwon wolności zawsze nam bije.
3 maja 1791 roku Sejm Czteroletni przyjął ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 maja. Była to druga na świecie i pierwsza w Europie ustawa regulująca organizację władz państwowych, a także prawa i obowiązki obywateli.
Sejm Czteroletni
Polska niemal od początku XVIII w. była państwem niesuwerennym. Z tego, że uzależniona od wschodniego sąsiada Rzeczpospolita jest słaba, a jej ustrój wymaga naprawy, zdawano sobie sprawę już w latach 20. XVIII w.
Na potrzeby przemian wskazywali król Stanisław August Poniatowski oraz familia Czartoryskich, jednak kiedy wbrew stanowisku Rosji próbowali te reformy przeforsować, Polska zapłaciła za to pierwszym rozbiorem.
Społeczeństwo miało dość rosyjskiej hegemonii
Z doświadczenia rozbioru Poniatowski wyciągnął wniosek - nie może kolejny raz narazić Rzeczypospolitej na gniew Katarzyny II. Z reform nie zrezygnował, ale chciał ich dokonywać za zgodą carycy. Polityczne plany króla dotyczące sojuszu z Rosją rozmijały się jednak z nastrojami społeczeństwa, które miało dość rosyjskiej hegemonii, a skonfederowany sejm stał się widownią nastrojów antyrosyjskich, podsycanych dodatkowo przez Prusy.
Caryca, prowadząc wojnę z Turcją i Szwecją, udawała obojętność wobec działań Warszawy, co dało sejmowi możliwość czteroletniej działalności.
Sejm Czteroletni rozpoczął obrady w 1788, jednak dopiero latem 1790 r. wprowadzono do sejmu sporządzony w duchu ideologii republikańskiej projekt nowej konstytucji autorstwa Ignacego Potockiego. Osłabiał on władzę króla, czynił bezsilnym rząd, a sejmowi kazał tworzyć ustawy z większości instrukcji poselskich, hegemonem z kolei miały być sejmiki. Projekt likwidował także wolną elekcję i ustanawiał tron dziedziczny. Dyskusja w kwestii sukcesji ożywiła dawne obawy przed monarchą do tego stopnia, że pozostającym w sejmie klientom wrogich mu magnatów udało się nie dopuścić do sukcesji - zgodzono się jedynie na elekcję następcy za życia Stanisława Augusta.
Skompromitowana koncepcja
W listopadzie odbyły się sejmiki poselskie. Znaczące zwycięstwo wyborcze odniósł Stanisław August, który odzyskał w parlamencie większość, natomiast koncepcja Potockiego dotycząca rządzenia Rzecząpospolitą została przez sejmiki skompromitowana. W tej sytuacji 4 grudnia Potocki poprosił Stanisława Augusta o napisanie nowego projektu konstytucji.
W trakcie tego spotkania ustalono, że projekt konstytucji będzie przygotowany w sekrecie pod kierunkiem króla, a następnie przedstawiony sejmowi w całości do zatwierdzenia.
Prace toczyły się na Zamku Królewskim w bardzo wąskim gronie, wymieniającym się kolejnymi wersjami projektu. Do grona oprócz Stanisława Augusta i Ignacego Potockiego należał marszałek koronnej konfederacji sejmowej Stanisław Małachowski, wpływowy publicysta ksiądz Hugo Kołłątaj i zaufany króla - poseł krakowski Aleksander Linowski. Pomiędzy Potockim a Poniatowskim pośredniczył Włoch Scipione Piattoli, sekretarz króla.
Przebieg sesji był wyreżyserowany. 3 maja 1791 r., po otwarciu obrad sejmowych, odczytano odpowiednio dobrane depesze dyplomatyczne, z których wynikało, że Polsce grozi kolejny rozbiór. Ignacy Potocki zwrócił się do króla, aby "odkrył widoki swoje ku ratowaniu ojczyzny". Stanisław August odparł, że otrzymał projekt ustawy rządowej, nie ujawniając jej autora. Gdy tekst odczytano, wzbudził on wiele głosów sprzeciwu. Oponenci, którzy byli jednak w mniejszości, nastawali zwłaszcza na artykuł o dziedziczności tronu.
Przed Zamkiem Królewskim obstawionym przez dowodzone przez księcia Józefa Poniatowskiego oddziały garnizonu warszawskiego już od wczesnego ranka 3 maja gromadził się rozentuzjazmowany tłum, gotów w razie potrzeby ratować Konstytucję przed jej przeciwnikami.
Sesja trwała siedem godzin. Uchwalenie Ustawy Rządowej udało się przeforsować przez aklamację, a król uroczyście zaprzysiągł konstytucję.
Zdawano sobie sprawę z podniosłości tego czynu. Sejmujący mieli przekonanie, że ratują państwo przed upadkiem. Po przyjęciu Konstytucji udano się do pobliskiej kolegiaty św. Jana, aby odśpiewać "Te Deum laudamus".
Co wniosła konstytucja
Konstytucja była przełomowa z wielu punktów widzenia. Umożliwiła sprawne działanie sejmu, z którego wyrugowano "liberum veto", wprowadzono głosowanie większością, a decyzje sejmu nie mogły być kwestionowane przez sejmiki. Stworzyła sprężystą władzę wykonawczą z rządem zwanym Strażą Praw i "niemalowanym" (realnie, a nie tylko formalnie działającym) królem na czele, przyjmując monteskiuszowski trójpodział władzy. Sukcesja tronu zastąpiła wolną elekcję. Ustawa Rządowa rozszerzyła również podmiot polskiej demokracji - mieszczanie, choć nie stanowili osobnej izby parlamentu, zyskali realny wpływ na ustawodawstwo przez swoich "ablegatów". Chłopów uznano za integralną część narodu i "najdzielniejszą kraju siłę". Władza sądownicza pozostawała oddzielna od ustawodawczej i wykonawczej.
Konstytucja traktowała religię rzymsko-katolicką jako panującą, jednak wszystkim innym wyznaniom zapewniała również tolerancję. Naród, uznany za hegemona, choć nie cały, jednak miał wpływ na rządy.
Na szczególną uwagę w sprawach społecznych zasługuje artykuł o miastach królewskich. Mieszczanie otrzymali bowiem najważniejsze przywileje przysługujące dotąd tylko szlachcie, takie jak prawo nietykalności osobistej i majątkowej, prawo nabywania dóbr ziemskich, dostęp do niemal wszystkich stanowisk oraz realny udział we władzy, pełną autonomię administracyjną i sądową w miastach.
Sygnały z zagranicy
Wielka reforma została zniweczona już w połowie 1792 r. Było to związane z militarną interwencją Rosji, wezwaną przez konserwatywną opozycję w formie konfederacji targowickiej.
Po upadku Rzeczypospolitej Konstytucja 3 maja stała się symbolem wielkich dokonań i dowodem na to, że można było stworzyć silne, sprawne i nowoczesne państwo. Jej legenda pobudzała do walk o jego odrodzenie przez cały okres zaborów. Polacy dzięki przyjęciu Konstytucji 3 maja odzyskali poczucie własnej wartości i szacunek dla swego politycznego dziedzictwa. W latach niewoli były to ważne czynniki wzmacniające wolę walki o odzyskanie państwowości.